Damian come back...=/

Mcrka

Nie wiem czy pamiętacie(a jak nie to i tak przypomne) pewnego człowieka wmoim zyciu o imieniu Damian. Byłam z nim krótko. Lecz zakochałam sie niesamowicie. Było to rok temu. Dokładnie rok temu... Gdy teraz o tym mysle wciaz mam dreszcze. W momencie gdy przestałam sie odzywac do mojej kolezanki i z nim popsuly mi sie kontakty poniewaz ona duzo o mnie powiedziała do niego...nie rozmawialismy ze soba przez niecały rok. Az nagle jakos tak wyszło ze znow sie zaczal do mnie odzywac....Rozszedł sie z Olka(z dziewczyna dla ktorej mnie zostawil) i zapragnal wrocic do mnie..mówił kocham cie itd...ale wiecie co? Owszem..gdzies w duszy cos strasznie mnie bolalo...myslalam ze nie wytrzymam tego wszystkiego...i jedynym oparciem w tej calej sytuacji był Bartek. Powiedziałam mu co czuje gdy widze tego czlowieka na korytarzu,gdy powie cos do mnie,gdy "nieopatrznie" na mnie wpadnie i mnie dotknie...gdy znow poczuje jego zapach. Wracaja wspomnienia. Ale zaraz zaciera je gniew ktory rosnie we mnie z dnia na dzien. Zrozumiałam (nareszcie) ze on nigdy nie był godny mej uwagi. On ma inne priorytety ja inne... I dziś...gdy przechodze koło niego,a, on wie ze juz nigdy nic z tego nie bedzie,ze zawsze bedzie mogl tylko i wylacznie mnie pozadac...z jednej strony jestem z siebie dumna i niczego nie zaluje...a z drugiej...rosnie we mnie taka złość...ze wciaz musze na niego patrzyc...jeszcze tylko pol roku...potem on wyjdzie ze szkoły...I juz nie bede musiala "podziwiac" jego usmiechy i oczu. Nareszcie! uwolnie sie od mej pierwszej milosci...
tak to jest....pierwsza milosc tkwi w sercu na zawsze. Nie wstydze sie tego...ale zawsze sie bałam.

majajr

pierwsza milosc i chyba najwzaniejsza, najbardziej utwki w pamieci. ale coz trzeba wszystko jakos przezyc, zniesc itd. tylkol nie zawsze nam sie to udaje.
bedzie dobrze;*

Zośka

to zawsze będzie wracać.. =(

majajr

niestety tak, ale musimy z tym jakos zyc;*

Zośka

musimy !