Nowa znajomość

pap

Idę na spotkanie z Pawłem i przechodziłam koło kosza na którym grało dwóch chłopaków.Możliwe, że byli starsi ode mnie o rok czt dwa lata.
No i jeden sobie kozłuje, kozłuje...i tak się zatrzymał i zachował się jakby go wmurowało. Ja szłam, a ten stał i już ledwo ledwo odbijając piłkę gapił się na mnie.
Kiedy już prawie zniknęłam za samochodem krzyknął
-"Cześć!" - to mu odkrzyknęłam. "Może byś zagrała z nami?"
A ja na to:
-"Ja?? Nieee... sorrki jestem umówiona"
A na to on:
-"Aha to chociaż powiedz jak masz na imię!"
-"Olga"
-"Ja Łukasz, a to Tomek! Mam nadzieję, że się kiedyś jeszcze spotkamy!"
I poszłam...
Czy to nie dziwne? Jeszcze nic takiego mi się nie zdarzyło...

Mcrka

Takie cos jest super!!!
Kilka razy podobne sytuacje mi sie zdarzyły..czyz to nie mile..wiadomo ze masz chłopaka,ale milo jest wiedziec ze nadal sie innym chłopakom podobasz:)

pap

Nooo to jest super!
Ale wiesz...ja przed pawłem nie mam tajemnicy, bo uważam, że powinien wszytsko wiedziec ode mnie niż od osób postronnych i to jeszcze wszystko pogmatwane więc powiedziałam mu to. Może nawet dlatego, żeby był zazdrosny? =D
A on -"No, nieee....podrywają mi ciebie...Którzy to?!"

Mcrka

moj tak samo reaguje;)

pap

I bardzo dobrze niech będą zazdrości. A co! xP

Mcrka

miałam z moim rozmowe dzisiaj o zazdrości..i kurde...chyba bardziej zaczal mi ufac..potrzebna nam byla taka rozmowa:)

spragniona (ciacho)

jeszcze nie raz taka rozmowa będzie Wam potrzebna

Mcrka

lubie z nim rozmawiac..on jest naprawde taaaki dojrzały...o matko..ja normalnie..ehhh...nie mogłam lepiej trafić(jak to brzmi Wink

)

spragniona (ciacho)

no, ja tez chyba dobrze trafilam

pap

hehe chyba każda z nas tak powie xP

spragniona (ciacho)

no są wyjątki niestety

Zośka

Ja narazie wogóle nie trafiłam xP

spragniona (ciacho)

trafisz predzej czy pozniej

Zośka

No pewnie tak

spragniona (ciacho)

wlasnie

Mcrka

kazdy kieds trafi;)

littlemisssunshine

tak w ogóle to cześć Wink

wiecie czytam to forum od jakiegoś czasu i he.. wszystkie piszecie tak, jakbyście były już zdecydowane tkwić w stałym związku na dobre i na złe, a przecież wszystkie macie tyle lat co ja Wink

zastanawiam się nad tym i czasami to nawet wam zazdroszcze tej wielkiej miłości i w ogóle, ale z drugiej strony ja chyba bym tak nie potrafiła. No wiecie nie myślałyście czasami, że to jeszcze czas na zabawę i przelotne znajomości ??

Mcrka

znazadna z nas nie chce sie bawic w przelotne znajomosci(przynajmniej niektore jak sadze)
ja licze na staly zwiazek..ale czy na smierc i zycie???

iustina

to, ze sie powaznie mysli o zwiazku, nie znaczy od razu, ze na cale zycie...

pap

Ja tak samo jak Mcrka liczę na stały związek...przelotne znajomości...są beznadzieje.. z resztą jak jesteś z kimś też możesz się dobrze bawić...